Jednym z najczęstszych pytań jakie dostaję, kiedy ktoś dowie się, że jestem tłumaczem przysięgłym języka bułgarskiego, jest pytanie dlaczego bułgarski? Oczywiście mam całą gamę przygotowaną od lat odpowiedzi w zależności od tego, kto pyta – jednak najprawdziwszą z nich jest odpowiedź – bo kocham Bułgarię. Często mówię skrótowo - z miłości (ta odpowiedź spotyka się ze zrozumieniem, rozmarzonym uśmiechem w stronę jakiś wspomnień). Skąd wzięła się moja miłość do Bułgarii, języka bułgarskiego i wszystkiego co związane z Bułgarią?
Ogromne szczęście i przeznaczenie rzuciło mnie na studia slawistyczne Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tam miałam szczęście uczyć się od prawdziwych pasjonatów. Gdy ruszyłam z niezbyt wielką znajomością języka i plecakiem na podróż po Bułgarii z przewodnikiem w ręku – kolejne przeznaczenie sprawiło, że trafiłam w bułgarskie góry. Przemierzając górskie wioski każdym możliwym środkiem lokomocji, natrafiałam na cudownych ludzi a mój zachwyt otaczającym pięknem przyrody i wewnętrznym pięknem osób z którymi rozmawiałam, sprawiły, że zakochałam się w tym cudownym kraju i postanowiłam dogłębnie go poznać.
W tym czasie, gdy nie mogłam być w Bułgarii starałam się jak najlepiej poznać historię tego kraju, język bułgarski, literaturę bułgarską– od najstarszych tekstów, do zdobywanych różnymi kanałami nowości. Dziś w dobie Internetu wydaje się to być proste – jednak wtedy jeszcze takie nie było. Każdą zdobytą pozycję traktowałam jak skarb. Dziś i tak uważam, że można było czytać więcej, pytać więcej, mocniej szukać.
Wraz z upływem lat, gdy poznawałam ten kraj coraz lepiej – ukazało mi się całe jego piękno i złożoność. Poznawałam jego problemy oraz coraz lepiej rozumiałam, z czym mierzą się codziennie jego mieszkańcy.
Mistyczność łączyła się z pogonią za zachodem, niecierpliwość i chęć posiadania stała w opozycji do filozoficznego ima vreme i uważności - zachwytem nad tu i teraz. Rozpacz i marazm wynikający z trudności dnia codziennego przeplata się z prawdziwą radością i spontanicznością wspólnej zabawy i tańca.
Czasem, gdy czytam różne pozycje próbujące scharakteryzować/ przybliżyć polskiemu odbiorcy Bułgarię widzę, że ta różnorodność nie jest łatwa do opisania a piękno Bułgarii nie ukazuje się od razu – często turyści po odwiedzeniu turystycznego wybrzeża rezygnują z poznawania jej – szukając czegoś bardziej prawdziwego, mistycznego, mniej komercyjnego – jednak mylą się szukając w innym miejscu.
Bułgaria taka właśnie jest – należy jedynie wejść w nią głębiej, poznać lepiej – ale ostrzegam, jeśli raz pokochasz Bułgarię – już zawsze będziesz za nią tęsknił.
コメント